Rozdział 2"Sylwester"

31 grudnia

Sylwester

Gdy się obudziłam Niall'a juz nie było. Zastanawiało mnie to gdzie jest .? Dlaczego tak często znika bez słowa .? Miałam złe przeczucia. Wstałam, wzięłam prysznic i ubrałam się. Była godzina 14. Koło 19 mieliśmy iść do klubu. Więc na spokojnie zeszłam na dół, gdzie siedział już Harry i Louis.

H:Cześć Em ...

E:Cześć wam, co tam .?

Lou:No cześć.

H:Nie jesteś na mnie zła .?
E:Daj spokój. Nie mówmy już  tym. A wgl ... Gdzie jest Niall .?

Lou:Wyszedł gdzieś bardzo szybko koło dziesiątej.

E:Mówił gdzie .?
Lou:Nie. A co .?

E:Coś się dzieje. Niall często znika, bez słowa.

Lou:Myślisz, że Cię zdradza .? Hahaha.

E:Nie wiem, no właśnie nie wiem.

H:Daj spokój Em. Może po prostu ... Ma coś do załatwienia.

E:Ta, no oczywiście.

Po chwili do domu wszedł lekko zmieszany Niall.

E:Czeeść.

N:Cześć słońce.

E:Gdzie byłeś .?

N:M... Miałem coś do załatwienia.

E:Co .?
N:A, nic takiego

E:Nic takiego przez 4 godziny !?

N:Em, co jest .?

E:Sam mi powiedz...

N:Co .?
E:Nic.

Po śniadaniu z Hazzą, Louis'em i Zayn'em zaczęlismy oglądać jakiś film, a Niall i Liam siedzieli w kuchni i się wygłupiali. Poszłam na chwilę do mojego pokoju. Zobaczyłam, że na szafce nocnej leży telefon Niall'a. Musiałam. Wzięłam jego telefon i od razu przejrzałam kontakty i SMS-y. Pełno nieodebranych i kilka odebranych połączeń od kogoś podpisanego"Sophie". Hmm, dość dziwne. A sms-y ..? Nie mogłam uwierzyć. Dziś rano jakieś 7 sms-ów typu"kochanie, spotkajmy się","tęsknię, musimy porozmawiać" i tak dalej. Byłam w szoku ! Czy Niall rzeczywiście mnie zdradzał .? Nie możliwe. Jestem z nim już 3 miesiące, a on mnie zdradza .? Nie mogę w to uwierzyć ! Jak on mógł .? Na spokojnie otarłam łzy, wzięłam do kieszeni jego telefon i zeszłam na dół. Płakałam, było to widać, chłopcy od razu się zmartwili.

H:Em, coś się stało !?

E:Nie ... Nie ...

H:Przecież widzę, co jest .?
N:HARRY ?

H:Daj spokój żarłoku, ona płacze.

N:Co .? Em, co się stało !?

E:Nic, na serio, ja tylko ... Płakałam ze szczęścia !

Z:Na pewno .?
E:Taak.

Siedzieliśmy jeszcze jakiś czas. Gdy była już 16 zaczęliśmy się przygotowywać. Szybko wzięłam gorącą kąpiel, a następnie ubrałam się w zakupiony wczoraj zestaw. Następnie ułożyłam włosy i zrobiłam makijaż. Przed 19 byłam już gotowa. Gdy zeszłam na dół chłopcy już na mnie czekali. Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do jakiegoś klubu. Dziś Sylwester, więc miałam zamiar się schlać. Chciałam zapomnieć o Niall'u, ale gadałam z nim i wgl. Nie chciałam okazywać, ze cos wiem. On nie pytal o swój telefon, tym lepiej, bo ja go miałam. Weszliśmy do klubu i tak spotkaliśmy Dan i El, moje przyjaciółki. Liam i Danielle od razu gdzieś zniknęli, tak samo jak Lou i Eleanor. Zostałam tylko ja z moim braciszkiem, chłopakiem i najlepszym przyjacielem. Niall powiedział, że nie będzie dziś dużo pił, bo nie chce zrobić czegoś głupiego. Trudno. Za to ja z Hazzą i Zayn'em zalałam się w trupa. Gdy byliśmy już dosyć wcięci poszliśmy tańczyć. Ja najpierw tańczyłam z Niall'em. Zayn tańczył z jakąś dziewczyną, a Harry nie poszedł tańczzyć. Cały czas tylko siedział przy barze. Dochodziła 23, o 24 jak to zawsze wszyscy się całują. Ale czy ja chce pocałować Niall'a .? Czy chce spędzić z nim ten rok .? Za to co zrobił .? W sumie ... Już wiem co chce zrobić, dowiecie się tego o północy. Gdzieś tak koło 23:30 wszyscy zeszliśmy sie przy barze. Każdy znów dużo wypił, tylko nie Niall i Liam oczywiście. Dochodziła północ. Wszyscy zebrali się na dworze, w celu zobaczenia fajerwerków. 3 ... 2 ... 1 ...


NO TO JEST 2 !
W 3 ROZDZIALE BĘDZIE RESZTA IMPREZY.
JAK SĄDZICIE, CO ZROBI EMILY .?
PISZCIE KOMENTARZE I GŁOSUJCIE DALEJ W ANKIECIE.
POZDRAWIAM.


KASUU. < 333