sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział 18"...ale ty się dobrze czujesz, żeby do cholery jasnej płacić tyle kasy jakiemuś jebanemu lekarzowi, żeby sfałszował wyniki i udał, że to Zayn jest ojcem tego twojego niedorozwiniętego dziecka !?"



Nadal 22 maja
Perspektywa Emily

Właśnie zeszliśmy z Hazzą na dół i dowiedzieliśmy się czegoś ... Strasznego. Perrie jest w ciąży. A co jeśli Zayn serio zdradził Shakirę .? No chyba, że Perrie go oszukuje, co jest możliwe. ****** z niej i już. To tyle. Wykorzystywałam tylko mojego brata. Massakra. A jeśli chodzi o mnie .? Na serio jestem w ciąży z Hazzą. Bo ja go kocham ! Byliśmy w kuchni. Zayn pojechał do panny Perrie, a Shakira wróciła do siebie. Nialler poszedł do Cher, a Lou i El do góry, natomiast Dan i Li na miasto. Zostałam sama z Hazzą na dole. Do drzwi ktoś zapukał poszła otworzyć. W drzwiach ukazał się Conor i od razu 'rzucił' się na mnie, co znaczy w tym przypadku, że przytulił mnie, ale prawie mnie udusił.
-O boże, Em, w porządku .?-martwił się.
-Dlaczego niby nie .?-spytałam.
-Serio jesteś w ciąży .?-cały czas miał dziwny głos, taki zawiedziony.
-Tak, naprawdę-odpowiedziałam dumna.
-Jaki idota Ci to zrobił !!!-krzyknął. Zza ścainy ukazał się Harry podniósł rękę.
-Ja jestem tym idiotą-odezwał się.
-TY !?-Conor był wkurzony.-Żebyś znów ją zostawił dla pierwszej lepszej .?-wkurzał się Conor.
-Heeej, Conor, nie tym tonem !-powiedziałam.-Jak chcesz
wiedzieć, to teraz jesteśmy szczęśliwi-dodałam.
-Przecież on Cię zdradził!-krzyczał.
-A ty jesteś z zbyt dużym natrętem, wyjdź stąd-powiedziałam spokojnie.
-Nie zostawię Cię samej z nim-powiedział. Harry lekko sie wkurzył. Podszedł do Conor'a, a ten grzecznie wyszedł. Całe szczęście, że się nie pobili. Tego się boję, bo oboje się nie lubią ...
-On zaczyna mnie już denerwować-powiedział spokojnie Styles.
-Wiem, wiem kochanie, ale nie przejmuj się-uspokoiłam go. Chłopak uśmiechnął się i wziął mnie 'na barana'. Krzyczałam jak głupia, szczególnie, gdy wchodził po schodach. Gdy był już u góry zaczął biegać i wszedł do pokoju Lou. Louis i Eleanor akurat tam byli. El zaczęła się śmiać, a Harry postawił mnie i wskoczył na Louis'a. Biegali tak po całym domu, idioci. Ja z El tylko stałyśmy i zwijałyśmy się ze śmiechu.
'
W tym samym czasie
Perspektywa Niall'a

Musiałem to w końcu wiedzieć. Musiałem wiedzieć, czy ona kocha mnie tak samo, jak ja ją. No więc poszedłem do niej. Zapukałem do drzwi i otworzyła mi Cher. Przywitałem się z nią, a ona zarosiła mnie do środka.
-No to co tam u Ciebie Niall .?-zapytała z uśmiechem.
-W porządku-odwzajemniłem uśmiech-e..-zacząłem, ale nie dokończyłem.
-Niall, w porządku .?-zapytała z troską.
image-Tak, tak, tylko ...-zacząłem.-Odpowiedz mi-dodałem.
-Ale na co .?-zapytała.
-Dodałaś wczoraj nasze zdjęcie z podpisem 'z moim kochanym', czy ... Ja muszę wiedzieć, czy ty też mnie kochasz-powiedziałem.
-Zaraz... Też .?-spytała zmieszana- Czyli ty mnie kochasz .?zapytała.
-No. .. Ale jeśśli, ty nie, to ...-nie dokończyłem bo mnie pocałowała.
-Już dawno chciałam Ci to powiedzieć, ale ... Nie potrafilam-mówiła.
-To nic. Cieszę się, że jednak nam się udało-zaśmiałem się.
-Tak, ja też-mówiąc to znów mnie pocałowała. Wow. Serio, cieszę się, że w końcu się udało. Już od tak dawna się w niej kochałem. Całe szczęście moje uczucie było tak silne, że nie potrafiłem już tego dłużej ukrywać. Wyszliśmy później na spacer i założe się, że jutro na 100 % będą pisali w gazetach, że jesteśmy razem. Ale nam to nie przeszkadza. Chcemy się teraz nacieszyć sobą. Pokazać jak bardzo się kochamy, bo ... Tak jest, na szczęście. Cieszę się, że mam Cher. Po spacerze poszliśmy do domu. Zayn'a nadal nie było, Shakira nadal była u siebie. Liam był u Danielle. W domu byli tylko Em, Hazza, Lou i El. wszyscy oglądali telewizję. Powiedzieliśmy im, że oficjalnie jesteśmy razem, to zaczęli się cieszyć.
-No to teraz trzeba wam wymyśleć wspólne imię !-krzyknął Lou-Co powiecie na Ner .?-zapytał.
-Nieee, może Chiall .?-zaproponował Harry.
-Taak, to dobre Harry.-zaśmiała się MOJA DZIEWCZYNA. Ooo, jak to pięknie brzmi.
-No, a wy macie wspólne imię .?-zapytałem Louis'a.
-Oczywiście. My to Lounor.-zaśmiał się.-No, a ty Harry .?-zapytał lokowatego.
-Emmm, właściwie to tak. Harmily.-zaśmiał się.
-Heeej, ja nawet nie wiedziałam-zaśmiała się Emi.
-Ale jakie ładne-Eleanor mówiąc to również się zaśmiała.
-A ciekawe jak tam Zaykira.-zaśmiał się Lou.
-No i Lianielle-powiedział Harry. Wszyscy w szóstkę smialiśmy się i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie do domu wszedł Zayn. Od razu ustał przy ścianie, przy drzwiach i zsunął się po niej na podłogę, a następnie schował twarz w dłoniach.
-Zayn .. Co się stało .?-podbiegła do niego przerażona Emily.
-Co ja teraz powiem Shakirze .? -mówił zapłakany.
-Stary, ale co jest .?-spytał Harry.
-To moje dziecko ...-powiedział zawiedziony i nie przestawał płakać.
-Zayn, ty mówisz poważnie .?-powiedzieliśmy równo z Cher (I love her)
-Tak ... Byłem z nią u lekarza i wgl... Ale jak to możliwe .?-pytał nasz załamany przyjaciel.
-Zayn, Zayn, w porządku, będzie dobrze-uspokoiła go El.
-Ale co powie Shakira .? Pomyśli, ze ją zdradziłem i mnie rzuci, ale ja jej nie zdradziłem ! Nie widziałem się z Perrie długooo !!! Nawet długo przed trasą-krzyczał cały zapłakany.
-Zayn ... Jesteś pewien .?-pytał Lou.-Może ona to zrobiła specjalnie .? Może tylko Ci wmawia .?-dodał.
-Byliśmy u lekarza Lou. Jest w ciąży na 100 % i to w 5 , czy 4 miesiącu, a przecież 5 miesięcy temu jej nie widziałem, serio ! Ale to moje dziecko, lekarz mówi, że jest moje-płakał cały czas.
-No więc co mozemy zrobić .?-pytała zakłopotana Emily-To na pewno nie twoje dziecko. Shakira Cię zrozumie, a z Perrie daj spokój. I tyle-zaproponowała.
-Powiedziałem jej, że nie chce tego dziecka, bo ono nie jest moje ! Ale ona powiedziała, że mnie potrzebuje, zaczęła przy mnie płakać i wgl...-żalił się.
-Zayn, nie łam się. -mówiłam Emily.
-Ona na pewno Cię okłamuje!-krzyknął Louis.
-Własnie, przecież zawsze taka była-zaśmiał się  Harry.-Po prostu zapomnij o tym, to na pewno nie twoje dziecko-dodał.
-A jeśli tak .? Chłopaki, lekarz to potwierdził-smutał.
-Jak już chyba domyślam się o co tu chodzi-powiedziała Emily i wyszła z domu, a za nią Harry. Siedziałem z Cher, Lou i El i pocieszaliśmy Zayn'a, po chwili zadzwonił jego telefon.
-Shakira..-powiedział.-Nie mam siły z nią rozmawiać-dodał. Więc moja dziewczyna wzięła telefon i włączyła na głośno mówiący.
S:Zayn .?
C:Cześć Shakira, tu Cher. Jesteśmy w domu jakby co. Zayn ... Nie może w tej chwili rozmawiać.
S:A co .? Perrie do niego przyszła .?
C:Więc ... Jest taka sprawa i lepiej żebyście z  Zayn'em pogadali.'
-Nie, nie Cher, ja nie mogę-szepczał Zayn.
S:Aż tak poważnie .?
C:No wiesz ... To w końcu wasza sprawa.
S:Ok, zaraz będę.
-Cu ty zrobiłaś.?-wydarł się Zayn.
-Prędzej czy później Shakira i tak się dowie, lepiej żeby dowiedziała sie od Ciebie i żebyś jej to wytłumaczył-mówiła Cher.
-Niech wam będzie ..-wstał i poszedł do góry. Ja z Cher siedzieliśmy w salonie a El i Lou gdzieś wyszli. Po chwili do drzwi zadzwoniła Shakira. Przywitała się z nami i powiedzieliśmy jej, że Zayn jest u siebie. Nie chętnie, ale poszła na górę.

Perspektywa Emily

Byłam mocno wkurzona na Perrie. Coś czułam, że .. .Wiem o co chodzi. Pojechałam z Hazzą do niej do domu, na szczęście była przy basenie.
-O, cześć wam, co tu robicie .?-zapytała ze sztucznym uśmiechem.
-Chyba musimy porozmawiać-powiedziałam ostro.
-Ale co się stało .?-spytała.
-Jesteś w ciąży.?-spytałam obojętnie.
-Tak, jak widać jestem-uśmiechnęła się.
-Który miesiąc .?-zapytałam/
-Już 4. Jak pewnie wiesz twój brat zostanie tatą-gdy wypowiedziała te słowa aż się we mnie zagotowalo.
-Mój brat .? Czy może jakiś inny bogaty naiwniak .?-spytałam ironicznie/
-Ale o co chodzi .?-zapytała zdezorientowana.
-Nie udawaj, że kurwa nie wiesz !-krzyknęła.
-Em, co jest .?-pytał Harry.
-W porządku Harry, nie wtrącaj się-odepchnęłam go.
-EMily, dobrze się czujesz .?-zapytała ta pusta lalka.
-Ja owszem, ale ty się dobrze czujesz, żeby do cholery jasnej płacić tyle kasy jakiemuś jebanemu lekarzowi, żeby sfałszował wyniki i udał, że to Zayn jest ojcem tego twojego niedorozwiniętego dziecka !?-aż krzyczałam ze złości.
-Emi, o czym ty mówisz .?-zapytała przestraszona.
-Ty już kurwa wiesz o czym mówię. Na szczęście ten twój lekarz jest przekupny i powiedział mi co się stało. Zrobiłaś po pijaku bachora z jakimś imbecylem i teraz wkręcach Zayn'owi, że to jego dziecko żeby go odzyskać !? Żeby zniszczyć jego związek, jego szczęście !? Pojebało CIę do reszty .? Wiedziałam, że jestes pusta, ale nie, że aż tak !-wydarłam się na nią. Ona podeszła do mnie i powiedziała mi prosto w twarz.
-Nie masz na to żadnych dowodów. To oczywiste, że Zayn kocha mnie bardziej od tej zdziry-parsknęła śmiechem.
-Ja Ci kurwa dam zdzirę !-mimo tego, że obie jesteśmy w ciąży nie obchodziło mnie to, zaczęłam się z nią po prostu bić. Koniec końców wylądowała w basenie.
-Dziwka-powiedziałam i razem z Hazzą odjechaliśmy do domu. Podczas drogi pytał sie co mówił mi ten jej lekarz, bo Harry w tym czasie czekał w samochodzie. Odpowiedziałam mu i było już jasne. Zayn nie ma co płakać. To nie jego dziecko. Gdy byliśmy juz w domu Niall powiedział, że właśnie gadają, więc szybko pobiegłam  na górę.

Perspektywa Zayn'a
W tym samym czasie

Siedziałem w pokoju i czekałem na Shakirę. Byłem zdenerwowany. Bałem się, że mnie rzuci, że uzna, że ją zdradziłem, a to nie prawda. W końcu przyszła ...
-Jesteś-uśmiechnąłem się.
-O czym chcesz pogadać.?-zapytała obojętnie.
-Chodzi o nas i o ... O Perrie-zacząłem.
-Nie chce o niej słyszeć-podniosła ton.
-Ale to coś ważnego, chodzi o to, że ...-nie dokończyłem bo do pokoju wparowała Emi.
-Niee ! Stać-Krzyknęła.-Ważna wiadomość!-dodała.-To nie twoje dziecko-uśmiechnęła się.
-Jak to .?-zapytałem jednocześnie z Shakirą.
-Byłam u jej lekarza. Powiedział, ze ona mu zapłaciła. Ojcem jest ktoś inny. Ona zapłaciła lekarzowi, bo chciała, żebyś do niej wrócił-wytłumaczyla.
-Czyli już nie musimy rozmawiać-zwróciłem się do mojej dziewczyny.
-Taak. Miałam nadzieję, że to nie ty-uśmiechnęła się.
-Przecież wiesz, że bym Cię nie okłamał.-powiedziałem i pocałowałem ją. Wszystko było już w porządku. Potem zeszliśmy na dół, gdzie byli już Niall, Cher, Lou, El oraz Dan i Li. Jak zwykle długo gadaliśmy i wygłupialiśmy się. Było już trochę późno, ale zrobiliśmy sobie coś w typie 'imprezy'. Danielle i Cher poszły do kuchni coś przygotować, a Niall siedział oczywiście z nimi. Ja z Shakirą poszliśmy wybrać muzykę. Reszta siedziała i czekała, a Harry nie wiadomo skąd wyciągnął mnóstwo alkoholu. No tak. W końcu to on jest największym pijakiem : P Więc zaczęliśmy tą naszą 'imprezę'. Muszę przyznać, że trochę wypiłem, jak zwykle. Harry i Louis to już wgl. byli zalani. Śmieliśmy się z nich. To mój przyjaciel, ale ... Boję się, że to jednak nie najlepszy chłopak dla Emily. przecież zawsze był imprezowiczem. Mnóstwo pił i co wieczór miał inną dziewczynę. Mam nadzieję, że już się zmienił, bo nie chcę, aby Emi znów cierpiała. Już, gdy skończyliśmy imprezę była północ. Wszyscy zalani i zmęczeni poszliśmy spaaaać ...


No to mamy 18 !
Jak wam się podoba .?
znów długi.
Może to i lepiej .?
O, no i były 3 miłe komentarze, więc postanowiłam, że jeszcze dziś w nagrodę za 'grzeczność', dostaniecie rozdział : ) Jeśli tak szybko będzicie pisać chociaż te, 3, czy 4, ale proszę o wiecej komentarzy, to rozdziały będą na każdym blogu w tym samym dniu. Ale jak na razie 19rzdz=5 kom.
Zajrzyjcie na pozostałe moje blogi plis i komentujcie !!!!!
O, no i jak może zauważyliście już jakiś czas temu z Zayn'a i Liam'a, przerzuciłam się na Hazzę, Niall'era i Lou. Chcecie więcej ich .?
Muszę powiedzieć, że Hazzy i Niall'a jednak będzie teraz najwięcej, więc, przygotujcie się, heheh.
No i nie sądzicie, że w rzeczywistości Niall i Cher powinni być razem .? Moim zdaniem świetna byłaby z nich para :P
See you < 3

Kasuu. < 3
p.s jednak smutna wiadomość. właśnie dostałam 'w twarz' po porstu. 'odleciało ze mnie' olśnienie. Straciłam pomysły ... Jakoś tak ... Nagły zastój, wiecie .? Więc jeśli rozdziałów nie będzie jakiś czas, nie gniewajcie się. Zaczynam się już gubić w tych blogach ... : P

http://upp-all-night-1d.blogspot.com/
zajrzyjcie tu i komentujcie !!!!

http://big-love-1d.blogspot.com/  tu i tu też : http://zayn-harry-niall-louis-liam.blogspot.com/ Wybaczie, ale po prostu mam tak zwany zastyg umysłu. Tak nagle mnie to trafiło ... Więc komentujcie we wszystkich 4 blogach. Mam nadzieję, że się nie gniewacie. jeśli będzie duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo KOMENTARZY na każdym blogu, to moze mi to pomoże i dostanę strzał w twarz z czystą weną : P Więc błagam o komantarze, na wszytskich 4 blogach, bo bez nich ani rusz. Nie połapuje się w 4 blogach, więc rozdziały będą dodawane wolniej.
Komentujcie.
Kocham wasm.
Kassuuu. < 3

4 komentarze:

  1. Jak ja nie cierpie tej Perrie!!! I nie moge sie doczekać co będzie dalej... Dawaj szybko NEXT'A ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam ze Perrie zrobi cos podobnego. I oczywiście cieszę sie ze cher i niall sa razem
    Blue<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa ! Cher i Niall ! Ołl jeee ! xd hahah :d o to właśnie chodziło ! xd czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwww . ;3 przeczytałam ... nie .... pochłonęłam cały twój blog . !!!!!! I jest po prostu Z A J E B I S T Y . ! Awwwww czekam na następny rozdział.!!! Zapraszam do mnie http://zaynmalikstorylove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń