środa, 12 września 2012

Rozdział 26"Ciągłe zmiany"

Złapał za rękę i przyciągnął do siebie. Nie mogłam nic zrobić. Za mocno mnie trzymał. Odeslziśmy trochę od drzwi, aby nikt nas nie zauważył, a Harry szybko i bardzo namiętnie mnie pocałował. gdy już to zrobił wyswobodziłam się z jego objęć i dałam mu z liścia. On tylko obrócił się z bólu i upadł na podłogę. Spojrzał na mnie dziwnie, a ja wyszłam z kuchni i podążylam do salonu.
-Em, w porządku .?-zapytał Zayn, gdy tylko przekroczyłam próg pokoju.
-Tak, chyba tak ..-odpowiedziałam siadając na kanapie.
-Myślę, że musimy pogadać-powiedział Kevin i złapał mnie za rękę, a następnie zaciągnął do góry. Jezuu, czy jeszcze ktoś powtórzy tą sytuację .?
-Co jest .?-zapytałam siadając na łóżku.
-Co się tam działo .?-odpowiedział pytaniem, na pytanie zamykając drzwi mojego pokoju.
-On myśli, że nadal go kocham-powiedziałam obojętnie.
-A tak jest .?-upewnił się.
-Kev, wybacz, ale tak ! Nigdy nie rozstałeś się z kimś, kogo kochałeś .? Minął rok, ale ja nadal coś do niego czuję-wytłumaczyłam.
-To dlaczego jesteś ze mną .?-zapytał zdezorientowany.
-Bo Cię kocham. A w Hazzie próbuje się odkochać. On to moja przeszłość, ty, to teraźniejszość-usmiechnęłam się.
-A przyszłością zapewne jest on-posmutniał.
-Kev, nie wiem. Naprawdę nie wiem. Wiem tylko, że .. Nawet gdybym z nim była, to bym mu nie wybaczyła. Zbyt wiele razy to robił.-odpowiedziałam.
-Więc ... Może dajmy sobie trochę czasu, co .?-zasugerował.
-Ale o czym ty mówisz .?-zdziwiłam się.
-Daj znać, jak uczucie do Hazzy wygaśnie-odpowiedział i skierował się w stronę drzwi,
-Zaraz, czy ty ... Ty ze mną zrywasz !?-zapytałam podnosząc głos.
-Póki nadal go kochasz ... Nie spotykajmy się-odpowiedział i wyszedłz pokoju.
-A idź w cholerę !!!-krzyknęłam wściekła i rzuciłam się na łóżko. Dobry Boże, za co ty mnei tak każesz !? Byłam z Kevin'em parę miesięcy i było naprawdę dobrze ! Harry nadal mnie kocha, ja jego też, ale to zwykły podrywacz, nie chce się z nim znów wiązać. Mam już dobre 21 lat, kiedy w końcu znajdę właściwego faceta .? Było już dość późno. Nie myśląc dalej przebrałam się i poszłam spać.

Następny dzień, czyli 13 września
~*~
 
-Emily ...-usłyszała pewien głos. Dobrze znajomy głos. Przerwała swoje rozmyślenia i podniosła się z trawy. Odwróciła głowę i ujrzała nie daleko pewną postać, która zbliżała się do niej. Osoba była co raz bliżej i bliżej. W końcu rozpoznała sylwetke chłopaka. Był średniego wzrostu. Miał bujne loki i szeroko się uśmiechał.
-Harry ...-szepnęła dziewczyna powoli podążając w jego stronę. Byli taką szczęśliwą parą. Niestety rozstali się na skutek ... Traumatycznych przeżyć. Dziewczyna straciła rodzinę. Chłopak ją zostawił. Nie miała nic. Każdego dnia siedziała na polanie nie daleko domu. Nie chciała spędzać w nim czasu. Każda chwila spędzona w nim przypominała jej matkę, czy brata. Zaczęła biec. Chłopak był już blisko. Przyspieszyła kroku i rzuciła mu się w ramiona. Nie widzieli się ponad rok. Dziewczyna nie miała nikogo. Cały rok siedziała na tej głupiej polanie i czekała aż on wróci.
-Em ...-szepnął chłopak do jej ucha.
-Harry ..-wypowiadając to słowo dziewczyna momentalnie się uśmiechnęła.
-Bałem się, że coś Ci się stało.-powiedział chłopak patrząc w jej niebieskie tęczówki.
-Bałam się, że do mnie nie wrócisz-uśmiechnęła się sztucznie, a po jej poliku spłynęła pojedyncza łza.
-Przepraszam za wszystko-powiedział i również uronił łzę.
-Nie szkodzi. Obiecaj, że mnie już nie opuścisz-błagała.
-Obiecuję. Kocham Cię-powiedział.
-Ja Ciebie też.-uśmiechnęła się. Chłopak jeszcze raz spojrzał w jej oczy, a następnie, po roku rozłąki, nareszcie zatopili się w namiętnym pocałunku ...
 
 
~*~
 
Obudziłam się. Spojrzałam na zegarek. 8:58. Ten sen ... Dał mi naprawdę dużo do myślenia. To dość dziwne. Nadal go kocham. Prawda. Ale pierwszy raz chyba śniło mi się coś takiego ... Czy to był znak .? Czy mam wybaczyć Harry'emu .? Sama już nie wiem co mam robić. Ale co najpierw .? Najpierw to muszę wyznać, że mam ochotę na dobrą imprezę. Taaak, dokładnie. Więc wstałam i wzięłam prysznic, a następnie się ubrałam. Zeszłam na dół i zobaczyłam tam Lou, El, Niall'a, Cher i Liam'a.
-Cześć wam ! Wszystkiego najlepszego głodomorku !-krzyknęłam.
-Dzięki-uśmiechnął się chłopak. Podeszłam do niego i mooooocno go przytuliłam.
-To co, na urodziny Nialler'a idziemy na imprezę .?-zapytałam.
-Taaaaak ! -wydarł się Louis.
-Extra. To ... O 20 .?-uśmiechnęłam się.
-Pewnie-odpowiedział Lou. Powiedziałam im jeszcze, że idę do Nick'a i wyszłam. Kurde ... zapomniałam, że Nicholas mieszka z Kevin'em. Ou, fuck. Wpadłam na pewien pomysł ... Może tak wybrałabym się gdzieś z tymi wszystkimi chłopakami .? Np. do ... wesołego miasteczka. Tak, to jest to ! Wróciłam się do domu i złapałam Nialler'a. Z Niall'em poszliśmy po Conor'a, następnie po Nick'a, Will'a, a także Nathan'a. Postanowiłąm 'odnowić stare znajomości'. W końcu z każdym z nich, prócz Nicholas'em byłam, tak .? Haha, ale to już przeszłość. Aha, no i z Nathan'em prócz pocałunku też do niczego nie doszło : P Teraz Nialler i Conor to moi najlepsi przyjaciele, a Will ... hmm ... Ciężko stwierdzić. Po prostu stary znajomy, nie znam innego określenia. Podczas naszego wypadu Nicholas i Conor bardziej się zaprzyjaźnili, co mnie cieszy, bo obaj są dla mnie bardzo ważni. W wesołym jeździliśmy wieloma kolejkami i tak dalej. Koło 15 Will i Nathan 'oddalili' się od nas. Zostaliśmy tylko we czwórkę. Może to i lepiej : P Niall, Conor i Nick. Trójka moich najlepszych i zaufanych przyjaciół : ) We czwórkę udaliśmy się do domu Conor'a. Długo rozmawialiśmy i tak dalej : P Czas zleciał baaaaaardzo szybko. Nim się obejrzeliśmy była 19, więc z Nialler'em musieliśmy już się zbierać. Mieliśmy iść na imprezę, wszyscy razem. Cała dziesiątka, bo Nicholas i Jade też z nami idą : ) Niestety Li i Dan nie będzie, bo opiekują się Aby. Ooo kurde, to kto nas będzie pilnował .? Ha Ha. Więc poszliśmy szybko do domu się ogarnąć, a następnie wyruszliśmy.
-Warunek.  Jedna osoba nie piję-przerwałam nasze śmiechy podczas drogi do klubu.
-Ja piję !-krzyknęliśmy w tym samym czasie ja, Zayn, Shakira, Niall, Cher, Lou, El, Nick, Jade oraz Harry.
-To skombinujmy jakiegoś paroba, który później nas odwiezie-zaśmiał się Lou.
-Mam nawet pomysł-powiedział Zayn, zauważyłam jak piszę do kogoś SMS-a, a następnie mi go pokazał."Ej Paul przyjedź po nas limuzyną o jakiejś ... 5 nad ranem pod klub (nazwa). Będziemy bardzo wdzięcni. Zayn : )"
-Ha Hahaha, nieźle to wykombinowałeś brat-wtuliłam się w niego. W klubie byliśmy już po upływie 10 minut. Zajęliśmy miejsca w loży VIP i zamówiliśmy drinki. Miałam ochotę dzisiaj schlać się do nieprzytomności. Przez Hazzę straciłam kolejnego chłopaka. Ugh ... Dlaczego on mi to robi !? No więc zamówiliśmy parę drinków. Już po chwili Lou i El, oraz Zayn i Shakira poszli tańczyć. Po chwili również Harry poszedł. Ale czy tańczyć .? Nieee, pewnie pierdolić się z jakąś dziwką. Więc zostałam z Niall'em i Cher, a po chwili dołączyli do nas Conor i Nick. Jak się dowiedziałam Cher JUTRO wyjeżdża w trasę AŻ DO ŚWIĄT. No nieee, ona to jest dobra. : P Więc co dalej .? Wiadomo. Piliśmy, tańczyliśmy itp. Ostatnie co pamiętam, to to jak Cher wróciła do domu o 23, bo chyba o 6 rano ma samolot do USA, a stamtąd jeszcze gdzieś. Po 23 już wszyscy byli nieźle wstawieni. Wiadomo. Ostatnie co pamiętam to .... Właściwie to nic...

14 września

Obudziałam się ze strasznym bólem głowy. Spojrzałam na zegarek. 14 ! Woow, no nieźle. Cher nie ma, wyjechała rano. Li i Dan pewnie opiekują się Aby. Nialler pewnie je. Lou, El, Shakira i Zayn to nie wiem, a Harry pewnie jeszcze pałęta się po burdelach, hahah. A więc poszłam od razu na dół. Nie zważając na strój. Byłam w pidżamie, a konkretniej w bieliźnie. No więc. Zeszłam na dół. Tam był tylko Niall i Lulu.
-Kusisz dziewczyno-zaśmiał się pasiasty.
-Ha Ha. Zabawne Tommo. A gdzie El .?-zapytałam.
-El, Shakira, Zayn i 'rodzice' pojechali sobie na zakupy-odpowiedział Niall.
-A gdzie Aby .?-zdziwiłam się.
-Ha Ha, a więc to jest dobre ... Nicholas się nią opiekuje-zaśmiał się Lou.
-Ciekawie. A Harold .?-zapytałam.
-Uuu, a co .?-poruszył smiesznie brwiami Tommo. A ja tylko zmierzyłam go wzrokiem.
-Harry jest u Conor'a-odpowiedział NiAller.
-A co on tam robi ?-zdziwiłam się.
-Wczoraj się tyle napili, że az zaprzyjaźnili-zaśmiał się Louis-Idę do nich-powiedział wychodząc z domu.
-Okk, niall, podasz mi coś na kaca .?-zapytałam głodomorka.
-Leży obok Ciebie ślepaku-zaśmiał się.
-Spadaj-odpowiedziałam krótko i połknęłam tabletkę.
-Emi ... Chyba musimy porozmawiać-zaczął.
-Co jest .?-zapytałam.
-Jak wiesz Cher wczoraj wcześnie wyszła z imprezy, a po jej wyjściu ... Nie kontrowaliśmy się-dokończył swoją wypowiedź.
-Czyli .?-zadałam kolejne pytanie.
-Alkohol na nas wpłynął i ... -mówił.
-O nie, chyba nie mówisz, że my ...-przestraszyłam się.
-Właśnie tak-powiedział cicho.
-O nie, nie nie ! Niall ! Przecież ty masz dziewczynę !-krzyczałam.
-Ja wiem, ale ... to chyba nic takiego .?-zapytał.
-No nie-odpowiedziałam krótko.
-Dobra ... Chcesz znać prawdę .?-zapytał.
-Ale jaką .?-również zadałam pytanie.
-Odkąd tylko zerwaliśmy ... Minęły dobre dwa lata, a ja ... Nigdy nie przestałem Cię kochać-powiedział szybko. "Nigdy nie przestałem Cię kochać", "nigdy nie przestałem Cię kochać". Te słowa utknęły mi w głowie. Chłopak wstał i podszedł do mnie. Szybko przysunął moja głowę do siebie i pocałował czule. Nie protestowałam. Nie ukrywam, ze mnie do niego nie ciągnęło. Ale zaraz. Co tu się do cholery dzieje .? On ma dziewczynę, którą kocha.
-Przestań-powiedziałam odpychając go od siebie-Masz dziewczynę-dodałam,.
-Wiem, ale ... Po tej kłótni zupełnie ... Straciłem do niej zaufanie, nie czuję, jakby było tak jak wcześniej. Czuję, ze mnie nie kocha, że mnie nie potrzebuje. Moje uczucie do Cher gaśnie Emily, ono po prostu gaśnie-wytłumaczył.
-Złamiesz jej serce-powiedziałam krótko.
-Mam dla Ciebie propozycję.-powiedział.-Jeśli nadal mnie kochasz ... A coś czuję, że tak jest to ... Może damy sobie szansę .? Jeśli się nie uda Cher się nie dowie, a jeśli się uda to ...Tak, czy tak ja opuszczę, jak wróci. Będzie to przykre, ale ... Zrobię to.-dokończył.
-Zaraz, czyli jej nie kochasz !?-zdziwiłam się.
-Już nie EMily. To była tylko przelotna miłość, w którą za bardzo wierzyłem-odpowiedział.
-Niall ... Nie ukrywam, że ... Że nic do Cb nie czuję ... Przyznam, że nadal po części Cię kocham. Minął rok, a Hazza jest dla mnie obojętny. Minęły jakieś 2 lata, ale uczucie do Ciebie nie wygasło. Gdyby nie Cher i gdybym nie została oślepiona zgubną miłością Harry'ego ... Myślę, że już dawno bym z Tobą była-wytłumaczyłam mu.
-Emily to.,.. Nie spodziewałem się-wyszczerzyl się.
-Ja tez ... Nigdy nie wybaczę harry'emu. Przesadził. Patrząc na twój związek z Cher widziałam, że jesteś dobry. Nie zdradzałeś jej. Ten jeden raz po pijaku .? To nic. Harry robił to wielokrotnie. Nie chce go znać.-ciągnęłam. Przysunęłam się do niego i tym razem to ja go pocałowałam.
-CO TU SIĘ DO CHOLERY DZIEJE !?-usłyszałam czyjś głos. To był Nicholas, o nie ...
-Ćśśś, Nick ! Co tu robisz >? Gdzie Aby >?-zapytałam.
-Yyy, Liam ma ją na rękach, zaraz wejdą do domu.-odpowiedzial. Szybko odsunęłam się od Niall'a i usiadłam przed telewizorem na kanapie. Obok Nicholas, a na fotelu Niall.
-Co to było.?-zapytał Nick.
-Słuchaj ... To ... Dość niezręczne-zaczęłam.-Wiem co myślisz. Niall ma dziewczynę, ale nie zrozumiesz-odpowiedziałam.
-Rozumiem-odpowiedział-Nadal się kochacie-uśmiechnął się.
-Ta-odpowiedzieliśmy jednocześnie.
-To dobrze, bo Harry to szmata-zaśmiał się Nick i wtem do domu weszli Dan i Liam z Aby. Przywitali się i od razu poszli na górę. Następnie do salonu weszli Zayn, Shakira i El i usadowili się obok nas. Po 15 minutach do odmu weszli również Harry i Louis.
--Co tam .?-wydarł się Styles na wejściu.
-Zamknij się idioto !-krzyknęłam.
-Bo co mi zrobisz .? Nie jesteś moją dziewczyną, żeby mi rozkazywać-zaśmiał się.
-I się cieszę, że nie jestem dziewczyną dziwkarza-odpowiedziałam.
-Przynajmniej są tacy, którzy mnie kochają, nie to co Cb paszczurze-zaśmiał się.
-Nie przeginaj Styles, mozesz tego pożałować. A wgl. to jakoś jeszcze nie dawno płakałeś i błagałeś, abym do Cb wróciła-powiedziałam sarkastycznie.
-Ale stwierdziłem, że mogę życ jak dawniej. Co noc mogę mieć inną panienkę, która zaspokoi moje potrzeby-zaśmiał się, a wszyscy razem z nim, tylko nie ja, Eleanor i Shakira.
-To niby takie zabawne .? Zabawne, że zamiast być przykładowym piosenkarzem, to szlajasz się po burdelach .?-wyskoczyła na niego Eleanor. Byłam jej za to wdzięczna, że jest po mojej stronie.
-Ty lepiej pilnuj się Louis'a i nie wtrącaj nosa w nie swoje sprawy-powiedział Harry.
-Styles, może byś był tak dobry i zachowywał się normalnie wobec dziewczyn .?-zapytał go mój braciszek.
-A to kurwa dlaczego !?-wydarł się-Twoja siostra to szmata. Miała tylu facetów, podczas, gdy była ze mną, i co .?-zaczął krzyczeć. Byłam już zdenerwowana. Chciałam go zabić, ale ktos mnie uprzedził. Mój brat. Szybko podniósł się z kanapy i rzucił na Styles'a. Zaczęli się bić, a żaden nie chciał przestać. Walka była zacięta. Byłam wdzięczna, że Zayn nie pozwoli mnie skrzywdzić, no, ale EJ. Harry to jego KOLEGA Z ZESPOŁU.
-DOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOŚĆ ~!-krzyknęłam. Na szczęście oboje przestali. Louis szybko złapał Hazzę, a Niall Zayn'a i odciągnęli ich od siebie.
-Żałuję każdej minuty spędzonej z Tobą, chuju-powiedziałam to Harry'emu patrząc mu prosto w oczy i pobiegłam na górę. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Jak ja mogłam być taka głupia !? On mnie nie kochal ! Nigdy ! Do tego zachowuje się jak szmata, nie tylko wobec mnie ! Po chwili usłyszałam, że ktoś wchodzi do pokoju. To był Zayn.
-Kto tym razem .?-zapytał siadając obok mnie.
-Ale o co chodzi .?-zapytałam.
-W kim tym razem się zakochałaś .?-uśmiechnął się.
-Nie zakochałam. Chodzi o to, że NIE ODKOCHAŁM się w Niall'u-wytłumaczyłam.
-A Cher .>? A HArry .?-wypytywał.
-Harry'ego nie chce znać, a Nialler już nie kocha Cher, sam mi to powiedział-wytłumaczyłam.
-Wiesz ... Daję Ci wolną rękę. Rób co chcesz, byle nie Harry. Przynajmniej nie przez jakiś czas-powiedział.
-dziękuję-uśmiechnęłam się i przytuliłam go.
-To co zamierasz zrobić .?-zapytał.
-Chyba wiesz ... Chociaż boję się, że Cher może mnie za to znienawidzić-nagle posmutniałam.
-Nie przzesadzaj,. Zrozumie-uśmiechnął się do mnie.-Ale ... minęły dwa lata-dodał.
-Ja wiem, i przez te dwa lata uczucie wzrastało. Zayn, to uczucie schowało się głęboko we mnie. Dopiero chyba wczoraj je dostrzegłam.-wytłumaczyłam.
-No, a Harry .?-zapytał.
-Harry to ... Nie będę kłamać. Kochałam go. Możliwe, że nadal tak jest, ale ... Spróbuję z Niall'em, zobaczymy co się stanie-odpowiedziałam. Rozmawiałam z Zayn'em jeszcze jakiś czas. Cieszę się, że on mnie rozumie. Mam szczęście, że mam takiego brata : ) Około 19 Zayn poszedł do reszty. Postanowiłam nie być gorsza i poszłam razem z nim. Tam zastaliśmy tylko Shakirę, El, Lou i Nialler'a, a także Hazze -.-.
-Em, możemy pogadać .?-wyskoczył z pytaniem zelonooki. Hah. Co się stało .? Już wytrzeźwiał .?
-Mów-powiedziałam krótko. Chłopak spojrzał na mnie błagalnie i pociągnął za rękę na górę.
-Niall mi mówił ...-zaczął.-Naprawdę kochasz jego .? Nie mnie .?-zapytał lekko zirytowany.
-Styles, nie mam na to teraz ochoty, ok >?-powiedziałam szorstko.
-Proszę Cię, porozmawiajmy !-krzyknął błagalnie.-Kochasz go .?-zapytał. Pokiwałam głową.-A co ze mną .?-dodał.
-STyles ... Posłuchaj ... Było nam razem może i dobrze, ale bywały momenty, w krótych chciałam Cię zabić. Zdradzałeś mnie wielokrotnie. Gdy się oświadczyłeś, myślałam, że to wszystko minie, ale ... Tak nie było. Zawiodłeś moje zaufanie.-wytłumaczyłam. Usiadłam na łóżku i poprosiłam, aby wyszedł. Tak zrobił. Siedziałam tak i rozmyślałam. Co dalej ..? Moje życie się sypie. Jasne, że kocham Nialler'a ! Już praktycznie jakieś 4 miesiące temu zaczeło się od tego, ze ... Zaczęłam jakoś tęsknić za chłopakami i wgl. I zrozumiałam, że tak naprawdę najbardziej brakowało mi Niall'a. A Harry .? Denerwuje mnie. Jestem na niego zła i tego nie ukrywam. ALE nie mogę też ukryć, że go nie kocham bo ... No kurde, byłam z nim i go kochałam. Możliwe, że kocham dalej. Nie wiem już co się ze mną dzieje ...

2 miesiące późnie, czyli 15 listopada

Minęły 2 miesiące i wiecie co .? Ta ... No właśnie .. CO ! Podjęłam decyzję i od półtora miesiąca jestem znów z osobą, którą kocham, oczywiście tą osobą jest ...
 
 
A więc ...
Ugh ...
Od czego tu zacząć .? :P
Powiedziałam, 8 komentarzy do środy = nowy rozdział, ALE
na wasze szczęście udało mi się napisać szybciej,
więc te 7 komentarzy wystarczyły, abym dodała rozdział.
Jak widzice wszystko się sypie,
wszystko jest normalnie pozmieniane.
Odpowiedzcie w komentarzach. Do kogo ma wrócić Emi .?
Niall'a, czy Hazzy .?
Bo ankieta jest, ale chce wiedzieć KTO JAK WOLI, ok >?
Spróbuje się dostosować : P
Więc liczę, że będą komentarze i odpowiecie na pytanie.
27 ...
w sobotę : P
See you < 3
 
 
Kasuu. < 333
 


7 komentarzy:

  1. Ja myślę,ze wróci do Kevina ;3 Wiem, wiem...jestem dziwna. Fajny rozdział!!!

    http://from-hatred-to-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, na serio nieźle się porobiło .. Świetny rozdział :D Ale ja osobiście wolałabym żeby była z Harrym :) No, ale to tylko moje zdanie ;) Uwielbiam twojego bloga, jest boski ! :D Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niall... Obojętnie kto byle nie Harry... Najchętniej to Niall... Ale jak chcesz... Boski rozdział... I pamiętaj że nie przerywa się w takim momencie... NIGDY !!! kocham Cię i Twojego bloga... Czekam na next'a. Serdecznie zapraszam na www.just-by-me-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak.....Nigdy ale to nigdy nie przerywaj w TAKIM momencie!!
    Ty chcesz mnie wykończyć? Ja szczerze powiedziawszy, to rozumiem uczucia Em....i mimo tego, że Harry to mój ulubieniec, to lepiej by było dla niej gdyby wróciła do Nialla;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli lubisz czytać nie tylko o 1D opowiadania serdecznie zapraszamy na bloga http://www.walczabywygrac.blogspot.com/ Byłybyśmy wdzięczne nawet za anonimowy komentarz. Dziękujemy;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże ! w końcu dowiemy sie jak to teraz będzie ! ona ... onn ... Ale jaki on ! ? hahah xd dodawaj następny i to szybko ! Ja chce, żeby była z Niallem , chociaż przez to skrzywdzi Cher.. Ale Harry... mam do niego sentyment... eh.... ;/ No nie wiem xd ahahha xd Czekam !
    + zapraszam do mnie na opowiadanie :

    http://t-u-nadzieja-jest-zawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ...Niall ;D Oby nie Harry, prosze <3
    Bo w tym opowiadaniu Hazza to debil i tyle, niech już Em będzie z kimkolwiek, byle nie z nim. Najlepiej według mnie z Niallem ^.^
    Świetny rozdział, już nie moge doczekać się NN ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń